Jak powstaje kamień na zębach?
Niewidoczna gołym okiem bakteryjna błonka ślinowa
Po kilku minutach od umycia zębów bakterie stanowiące florę jamy ustnej zaczynają się osadzać wraz ze śliną na powierzchni zębów. Tworzą niewidoczną błonkę, na której intensywnie kolonizują kolejne szczepy bakterii.
Widoczna płytka bakteryjna
Nieusunięta w trakcie codziennego szczotkowania błonka, po kilkunastu, kilkudziesięciu godzinach staje się zorganizowaną kolonią bakterii. Ma ona wygląd żółtawego, miękkiego nalotu. Jej masę w ok. 70% stanowią bakterie, a pozostała część to resztki pokarmowe, nabłonek i śluz jamy ustnej. W tej fazie płytka nie jest możliwa do usunięcia poprzez intensywne płukanie, a tylko poprzez dokładne, prawidłowe szczotkowanie i nitkowanie.
Zmineralizowana płytka – kamień
W ciągu kolejnych kilkunastu, kilkudziesięciu godzin nalot mineralizuje się, twardnieje i staje się niemożliwy do usunięcia nawet przez szczotkowanie. Jego masa stale się zwiększa. Powstały kamień nazębny można usunąć już tylko w gabinecie stomatologicznym.
Konsekwencje posiadania kamienia na zębach:
Kamień niszczy ząb
Niektóre ze szczepów bakterii stanowiących masę kamienia są bakteriami próchnicotwórczymi. Pod kamieniem mają one szczególnie sprzyjające warunki do niszczenia szkliwa, co nierozpoznane może prowadzić do utraty szkliwa.
Kamień niszczy dziąsło
Toksyny niektórych bakterii wchodzących w skład kamienia powodują stan zapalny dziąsła objawiający się jego opuchnięciem, krwawieniem oraz przykrym zapachem z ust.
Kamień niszczy kość
W uformowanym kamieniu znajdują się bakterie beztlenowe, które wywołują chorobę kości wokół zęba. Konsekwencją tej choroby jest paradontoza, która nieleczona powoduje rozchwianie zębów i konieczność ich usunięcia.
Kamień negatywnie wpływa na kondycję całego organizmu
Najnowsze badania pokazują, że bakterie tworzące kamień krążą w krwiobiegu i mogą uszkadzać tętnice w sercu oraz w mózgu, wywołując zawały i udary. Bakterie wywołujące paradontozę zwiększają zapadalność na choroby układu krążenia w większym stopniu niż palenie papierosów.